Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9989.70 km
  • Km w terenie: 3234.92 km (32.38%)
  • Czas na rowerze: 28d 01h 51m
  • Prędkość średnia: 14.65 km/h
  • Suma w górę: 54668 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vampire.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 7 lutego 2009 Kategoria Warszawka

Zajechałam swój rower

Inauguracja roku wyszła katastrofalnie...
Pogoda co prawda ładna, słońce, ciepełko (ok. 10 st.C), lekki wiaterek. Niestety tereny, na które wjechałam... szkoda gadać. Zakopałam się w błocie po uszy - ani w tę, ani we w tę. Gleby nie zaliczyłam, więc poza butami pozostałam czysta. Ale cała reszta...



Na początku było jeszcze znośnie, ale kawałek za placami budowy na Wilanowie masakra!! Wracać nie było jednak sensu, jechałam dalej nie wiedząc, że najgorsze jeszcze mnie czeka.
Po drodze zaliczyć trzeba było mały odpoczynek w zagajniku. Pośród placów budowy mała zielona wyspa, lubię tu zaglądać. Niestety kontemplacja słońca i zieleni drzew została przerwana przez jakiegoś narwanego motocyklistę, który wyżywał się na bezdrożu obok.



Ruszyłam dalej, nieświadoma dalszych kłopotów. Może trzeba było się wrócić? Już słyszałam zgrzytające zębatki, Przerzutki odmówiły posłuszeństwa, wszystko się ześlizgiwało, co chwila lądowałam z nogą w błocie jako podpórką...



Pod sam koniec, niepozornie wyglądający trak, okazał się istną pułapką. Moje adidasy całkowicie oblazły błotem a zalepione błotem tylne koło już nawet nie miało się jak obracać. Po prostu ciągnęłam rower chyba 4 kilo cięższy niż zwykle.



W końcu wydostałam się w jakieś poboczne chaszcze, by otrzepać się z błota i oskrobać patykami mój rower. Zanim to zrobiłam konieczne było udokumentowanie tragicznego stanu rzeczy. Przyznam szczerze, że nawet "błotny maraton" (Bike Maraton - Wrocław) tak nie zbeszcześcił mojego roweru...



Ale pierwsza "dyszka" na rowerze w tym roku zaliczona:)
  • DST 10.11km
  • Teren 7.34km
  • Czas 00:57
  • VAVG 10.64km/h
  • VMAX 18.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Maraton fajniusi. Gratulacje ukończenia błotnej trasy!!!! D - 15:04 poniedziałek, 2 marca 2009 | linkuj
Witaj,
fajnie znowu czytać Twoje wpisy :-D.
Zdjęcie igliwia ze Światynią Opatrzności w tle - GENIALNE.

Takie błotko, jakie oblepiło Ci rower, to w trakcie trasy prawdziwa udręka. Chociaż potem (kiedy wyschnie i jest go trochę mniej), nieźle odpada grudkami w czasie jazdy po asfalcie. Zawsze jeżdżę wtedy zygzakując, żeby odlatywało na boki ;-).
Pozdrawiam
WrocNam
- 08:21 środa, 11 lutego 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl