Piątek, 22 kwietnia 2011
Kategoria Do i z pracy
Wielkanocne rowerowanie do pracy, dzień 2
&playnext=1&list=PLAF4F0DE863C87376
Alt eg såg, Sigvart Dagsland
No to drugi dzień dyżuru. Pogoda jak na złość piekielnie piękna, słońce cały dzień, a człowiek nie może porządnie poczuć wiatru we włosach. Wbrew obiegowym opiniom o Norwegii, he, he, jest całkiem ciepło a słońce zagląda w okna już dobre półtorej tygodnia.
W poniedziałek sobie jednak odbiję, oby tylko słońce się nie rozmyśliło.
Alt eg såg, Sigvart Dagsland
No to drugi dzień dyżuru. Pogoda jak na złość piekielnie piękna, słońce cały dzień, a człowiek nie może porządnie poczuć wiatru we włosach. Wbrew obiegowym opiniom o Norwegii, he, he, jest całkiem ciepło a słońce zagląda w okna już dobre półtorej tygodnia.
W poniedziałek sobie jednak odbiję, oby tylko słońce się nie rozmyśliło.
- DST 11.20km
- Teren 2.00km
- Czas 00:31
- VAVG 21.68km/h
- VMAX 29.60km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 201kcal
- Podjazdy 165m
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jak to jest, że nas tak wykorzystują, w święta do pracy. Córka lata dziś do Łodzi.
Kajman - 17:47 niedziela, 24 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj