Sobota, 30 kwietnia 2011
Kategoria Nie warte uwagi ;)
Aksdal
Do kumpeli za Aksdal, przez miasto i stadion. Godzinka gapienia się na mecz piłki nożnej w wydaniu dziewczyn.
I mała niespodzianka na drodze ;)
Całe szczęście nieżywa...ale żmija!!!
I mała niespodzianka na drodze ;)
Całe szczęście nieżywa...ale żmija!!!
- DST 19.60km
- Teren 2.00km
- Czas 01:10
- VAVG 16.80km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 294kcal
- Podjazdy 230m
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Można nawet rzec, że life is brutal, even for żmijkas :)
sirmicho - 20:21 poniedziałek, 9 maja 2011 | linkuj
Nieżywa, nieżywa... a te ślady opon rowerowych na grzebiecie przypadkiem nie były powodem jej nieżycia ;-)
sirmicho - 05:50 poniedziałek, 9 maja 2011 | linkuj
ja tam żmijki zawsze ratowałem i odganiałem od drogi... ta miała mniej szczęścia...
k4r3l - 21:10 sobota, 7 maja 2011 | linkuj
kurcze, na pierwszy rzut oka myślałem, że zerwałaś łańcuch
Kajman - 21:06 sobota, 7 maja 2011 | linkuj
Komentuj