Poniedziałek, 17 września 2012
Kategoria Do i z pracy
Szalona pogoda
Wrześniowy rekord pobity!! Nigdy we wrześniu tak "dużo" nie jeździłam, mówiąc ironicznie. Pamiętny rok to 2010, kiedy to zrobiłam kole 92 kilosów. Ale postaram się wykręcić jeszcze lepszy wynik niż ten na dzisiaj!!
2008 - 88,66
2009 - 28,7
2010 - 92,60
2011 - 12,24
2012 - czas pokaże
Nie, no dzisiaj pogoda to prawie jaja sobie robi!! Rano nawet fajnie się jechało, ale w drodze powrotnej z pracy tak by mnie przemoczyło od stóp do głów, gdyby nie moje nieprzemakalne wdzianko.
Nastrój pogodowy odpowiada mniej więcej obrazkowi poniżej
Nawet nie wysiliłam się na zrobienie zakupów po drodze, byle szybciej do domu. A po popołudniowej drzemce wyszło słońce, jeszcze zdążyłam cyknąć zdjęcie tęczy nad Bleikemyr, i... zanim dojechałam do sklepu znowu się zachmurzyło i zaczęło brzydko padać.
Dla osłody urocze okolice Ålesund.
2008 - 88,66
2009 - 28,7
2010 - 92,60
2011 - 12,24
2012 - czas pokaże
Nie, no dzisiaj pogoda to prawie jaja sobie robi!! Rano nawet fajnie się jechało, ale w drodze powrotnej z pracy tak by mnie przemoczyło od stóp do głów, gdyby nie moje nieprzemakalne wdzianko.
Nastrój pogodowy odpowiada mniej więcej obrazkowi poniżej
Nawet nie wysiliłam się na zrobienie zakupów po drodze, byle szybciej do domu. A po popołudniowej drzemce wyszło słońce, jeszcze zdążyłam cyknąć zdjęcie tęczy nad Bleikemyr, i... zanim dojechałam do sklepu znowu się zachmurzyło i zaczęło brzydko padać.
Dla osłody urocze okolice Ålesund.
- DST 10.20km
- Teren 1.80km
- Czas 00:33
- VAVG 18.55km/h
- VMAX 28.70km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 113m
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj