Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9989.70 km
  • Km w terenie: 3234.92 km (32.38%)
  • Czas na rowerze: 28d 01h 51m
  • Prędkość średnia: 14.65 km/h
  • Suma w górę: 54668 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vampire.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 1 maja 2008 Kategoria Wypady Dolny Śląsk

Różne rzeczy się działy...

Różne rzeczy się działy...
Trasa treningowo - rekreacyjna :).
Siechnice - Kotowice - Siedlec - Oława - Grody Ryczyńskie - Bystrzyca - Jelcz-Laskowice - Ratowice - Siechnice.

To była ostatnia szansa aby rozruszać członki przed maratonem w Zdzieszowicach. Trening jaki by nie był musi być. A okazał się nieoczekiwanie spory :).
Początek wycieczki był niestety pochmurny i deszczowy. Już na 5 kilometrze czułam , że jestem przemoczona. No, może nie do suchej nitki, ale każdy powiew wiatru czułam na sobie (na plecach chronił mnie plecak z dobrociami). Kropiło i kropiło... nawet pomyślałam by się gdzieś schować, ale w sumie trudno było powiedzieć ile jeszcze będzie tak kropić :). W sumie jak się człowiek "zmacha" będzie schło na Tobie.

Pod Oławą przestało padać. Za mostem przy którym kiedyś leżały 2 hełmy żółnierzy radzieckich, którzy bohatersko wysadzili most by nie dotarli do miasteczka Niemcy, skręt w prawo na rezerwat. W dorzeczu rzek Odry i Oławy rosną takie sobie lasy liściaste, jakieś łęgi, lasy olszowo - jesionowe, czy tak jakieś. Nie pamiętam dokładnie co przeczytałam na tablicy informacyjnej - ale się poprawię;).




Tymczasem słońce nie chciało ani na chwilę wyjść...co było bardzo smutne. Trasa pośród ciemnego lasu, małym błockiem, zapachem ścinki leśnej i trochę smętnego śpiewu ptaków. W końcu na horyzoncie pojawił się jakiś obiekt - śluza w Lipkach (oczywiście wcześniej nie kapnęłam się, że już jesteśmy pod Lipkami - czyli w innym zgoła województwie)...
Uwielbiam wspinaczki na taki dziwne rzeczy, więc porzuciłam rower i susami znalazłam się na szczycie metalowej kładki jazu.



Podczas gdy kumpela gadała pod jazem przez telefon, ja umilałam sobie czas cykając zdjęcia ślimakom. Jeden z nich zechciał nawet pozować do tej galerii i wyciągną czułki-oczy, by spojrzeć w wasze źrenice, hi,hi.


Acha, zaliczyłam dziś 36 miejsce w top 100 na maj, 466 na rok 2008 :)

  • DST 64.90km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:51
  • VAVG 16.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
No i ta zieleń na pierwszym zdjęciu... Ehh wiosna! :)
Pozdrowerek
aliszja
- 11:26 sobota, 3 maja 2008 | linkuj
Thx. Postaram się robic jeszcze lepsze!!
Vampire
- 23:27 piątek, 2 maja 2008 | linkuj
szczęściara!:)nawet ślimaki Ci pozują:)
supper zdjątka !:)
pozdrowionka
karla76 - 23:50 czwartek, 1 maja 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa spoto
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl