Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9989.70 km
  • Km w terenie: 3234.92 km (32.38%)
  • Czas na rowerze: 28d 01h 51m
  • Prędkość średnia: 14.65 km/h
  • Suma w górę: 54668 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vampire.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 8 lutego 2013 Kategoria Nie warte uwagi ;)

Laksefossen

Dzień zaczęłam mocnym naparem z english breakfast tea, zanim jeszcze słońce oświetliło szczyt Nuten, najbliżej i najwyższej w okolicy górki. Na pogodynce mojego fona -3, więc znośnie.
W radio wysłuchałam jeszcze porannych wiadomości o wprowadzeniu w Norwegii podwyższonego stanu alarmu antyterrorystycznego, który nadal wydawał się jakiś tajemniczy i nikt nie wie, dlaczego został wprowadzony. Pewno Breivik coś znowu wymyślił…





Pozazdrościłam ostatnio zdjęć Niradharze nad potokiem, więc dzisiaj postanowiłam znaleźć jakiś mały spad wodny. Niedaleko ode mnie w lasku wokół Haraldsvangvatnet jest całkiem spory strumyk wypływający z Arkavatnet, niewielkiego jeziorka na wschód od wcześniej wymienionego. Tam postanowiłam ustawić aparat ze statywem, by złapać upływ czasu i wody.





Warunki jezdne nie lepsze niż wczoraj, o ile asfalt fajniutki i przyczepny, o tyle partie leśne i terenowe dawały mało przyjemności.
Przy wjeździe do lasu, jak wczoraj, warstwa stwardniałego i nierównego lodu zmusiła mnie do prowodzania roweru. Nie chciałam ryzykować upadku na i tak obolałą dupę.



Na małej kładce usadowił się mały, zmizerowany i pewno głodny kotek. Początkowo uciekał przede mną, ale w końcu przystanął by w pełnej krasie pokazać swoją mizerność. Biedaczek podchodził, w nadziei na jakieś drobne jedzonko, ale niestety nic ze sobą nie miałam. Był jakiś taki niefotogeniczny…







W końcu dotarłam do małego spadu nazywanego „łososiowym wodospadem” i tamże ustawiłam statyw. Niestety sesja zdjęciowa była szybka, bo bez rękawiczek długo się tak nie dało stać, a w rękawiczkach nic z aparatem zrobić nie mogłam.
Cyknęłam więc naprędce kilka fotek, by po chwili zawrócić. Wymarzłe ręce „wygrały”…



  • DST 6.81km
  • Teren 3.20km
  • Czas 00:37
  • VAVG 11.04km/h
  • VMAX 22.60km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 210kcal
  • Sprzęt Brosik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Łososiowy wodospad, to pewnie kot czeka na rybkę ;)
surf-removed
- 22:46 poniedziałek, 11 lutego 2013 | linkuj
Pięknie jest tam u Ciebie. Marzą mi się fiordy latem.
anamaj
- 08:25 sobota, 9 lutego 2013 | linkuj
Ogłoszenie alarmu antyterrorystycznego wcale mnie nie dziwi. Idzie wiosna i zapewne w Norwegii, podobnie jak w Polsce, na drogi masowo wylegają rowerzyści-terroryści. Jeśli nie wiesz o co chodzi, poczytaj ten wpis

Fotki potoczków cudne :-)))
niradhara
- 21:37 piątek, 8 lutego 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czase
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl