Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2008
Dystans całkowity: | 367.76 km (w terenie 192.00 km; 52.21%) |
Czas w ruchu: | 22:29 |
Średnia prędkość: | 16.36 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 36.78 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 27 lipca 2008
Kategoria Geocaching
XIII wyprawa geocachingowa
XIII wyprawa geocachingowa
Zdobytych aż 5 keszy - rekord!! Ale się opłacało. Na koniec zajefajny, monumentalny i tajemniczy bunkier.
Zdobytych aż 5 keszy - rekord!! Ale się opłacało. Na koniec zajefajny, monumentalny i tajemniczy bunkier.
- DST 57.73km
- Teren 45.00km
- Czas 03:59
- VAVG 14.49km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 lipca 2008
Tajemnicze tereny MPWiK
Tajemnicze tereny MPWiK
Dzisiaj mała i szybka wyprawa na strzeżone tereny wrocławskiego MPWiK. Trochę jedzie się z duszą na ramieniu, bo czasem można spotkać ochroniarzy i zabulić "małą " karę. Uff, dzisiaj mi się udało.
Dzisiaj mała i szybka wyprawa na strzeżone tereny wrocławskiego MPWiK. Trochę jedzie się z duszą na ramieniu, bo czasem można spotkać ochroniarzy i zabulić "małą " karę. Uff, dzisiaj mi się udało.
- DST 10.37km
- Teren 9.00km
- Czas 00:34
- VAVG 18.30km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 lipca 2008
Kategoria Geocaching, Wypady Dolny Śląsk
Wrocław - Oborniki Śląskie - Uraz - Wrocław Osobowice
Wrocław - Oborniki Śląskie - Uraz - Wrocław Osobowice
Inaczej XII wyprawa geocachingowa.
Na początek super rower spod sklepu rowerowego na ul. Kleczkowskiej we Wrocku:)
Już na rubieżach, na małym osiedlu Widawa, przeuroczy kościółek św. Anny.
Inaczej XII wyprawa geocachingowa.
Na początek super rower spod sklepu rowerowego na ul. Kleczkowskiej we Wrocku:)
Już na rubieżach, na małym osiedlu Widawa, przeuroczy kościółek św. Anny.
- DST 91.68km
- Teren 65.00km
- Czas 05:39
- VAVG 16.23km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 lipca 2008
Kategoria Geocaching
XI wyprawa geocachingowa
XI wyprawa geocachingowa
Pierwsza skrzyneczka za "94". Trasa wiodła do Św. Katarzyny, pod sanktuarium maryjne, później pod zespół klasztorny ss. Pasterek od Opatrzności Bożej, by potem wić się polami, wśród zboża i kukurydzy a też przez sady, by zatrwożyć na bardzo ruchliwej trasie na Strzelin. Za zakrętem na Żerniki Wrocławskie ruch samochodowy nieco zelżał a pojawiwszy się ponownie w Świętej Katarzynie. Tam też zjadłyśmy z Lidią, kumpelą rowerową, pyszny obiadek w wiejskiej gospodzie - sandacz w cieście piwnym, mniam:)
Pierwsza skrzyneczka za "94". Trasa wiodła do Św. Katarzyny, pod sanktuarium maryjne, później pod zespół klasztorny ss. Pasterek od Opatrzności Bożej, by potem wić się polami, wśród zboża i kukurydzy a też przez sady, by zatrwożyć na bardzo ruchliwej trasie na Strzelin. Za zakrętem na Żerniki Wrocławskie ruch samochodowy nieco zelżał a pojawiwszy się ponownie w Świętej Katarzynie. Tam też zjadłyśmy z Lidią, kumpelą rowerową, pyszny obiadek w wiejskiej gospodzie - sandacz w cieście piwnym, mniam:)
- DST 22.42km
- Teren 11.00km
- Czas 01:30
- VAVG 14.95km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 lipca 2008
Powrót po dyżurze
Powrót po dyżurze
Po wczorajszej burzy powietrze super rześkie, genialnie rozbudzające "połamane" po nocy mięśnie i kości. Powrót z wiaterkiem w plecy, jechało się więc miło i przyjemnie a kilometry na liczniku mijały niepostrzeżenie :). Nawet nie wiem kiedy znalazłam się pod domem ;)
Po wczorajszej burzy powietrze super rześkie, genialnie rozbudzające "połamane" po nocy mięśnie i kości. Powrót z wiaterkiem w plecy, jechało się więc miło i przyjemnie a kilometry na liczniku mijały niepostrzeżenie :). Nawet nie wiem kiedy znalazłam się pod domem ;)
- DST 20.28km
- Teren 10.00km
- Czas 01:05
- VAVG 18.72km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 lipca 2008
Do pracy
Do pracy
Ranek przepiękny i choc trzeba było wstawac do pracy widok mgiełek unoszących się nad wysokimi trawami i zaroślami zachęcił do ruszenia na rowerze:). Poranne, niewinne słońce rozświetlało coraz mocniej rzekę i lasy... Nawet łabędzia rodzina z rana ruszyła z biegiem nurtu rzeki Oławy.
Super, super, w takich warunkach do pracy chce mi się jechac. Po drodze chłodziło mnie rześkie powietrze i zapachy zboża. Widziane wcześniej po drodze obowry, drzewa, pola w porannym słońcu nabierały innego wizerunku. Oj, warto czasem spojrzec na to co dookoła w blasku świtu :)>
Ranek przepiękny i choc trzeba było wstawac do pracy widok mgiełek unoszących się nad wysokimi trawami i zaroślami zachęcił do ruszenia na rowerze:). Poranne, niewinne słońce rozświetlało coraz mocniej rzekę i lasy... Nawet łabędzia rodzina z rana ruszyła z biegiem nurtu rzeki Oławy.
Super, super, w takich warunkach do pracy chce mi się jechac. Po drodze chłodziło mnie rześkie powietrze i zapachy zboża. Widziane wcześniej po drodze obowry, drzewa, pola w porannym słońcu nabierały innego wizerunku. Oj, warto czasem spojrzec na to co dookoła w blasku świtu :)>
- DST 18.74km
- Teren 8.00km
- Czas 01:00
- VAVG 18.74km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 lipca 2008
Kategoria Geocaching
X wyprawa geocachingowa
X wyprawa geocachingowa
- DST 42.41km
- Teren 30.00km
- Czas 02:37
- VAVG 16.21km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 lipca 2008
Kategoria Geocaching
IX wyprawa geocachingowa
IX wyprawa geocachingowa
Znalezione trzy skrzynki z zupełnie innej strony miasta - z tej były jeszcze nie ruszane. Kilka zostawiłam na późniejsze czasy, nie wszystko naraz:).
Plus zaliczyłam załatwianie kilku spraw w ZUS-ie :(. Po drodze złapała mnie burza i mała ulewa, ale za to potem jechało się rześko i przyjemnie.
0.482 (poprzednio 0.477) ranking
Znalezione trzy skrzynki z zupełnie innej strony miasta - z tej były jeszcze nie ruszane. Kilka zostawiłam na późniejsze czasy, nie wszystko naraz:).
Plus zaliczyłam załatwianie kilku spraw w ZUS-ie :(. Po drodze złapała mnie burza i mała ulewa, ale za to potem jechało się rześko i przyjemnie.
0.482 (poprzednio 0.477) ranking
- DST 46.93km
- Teren 5.00km
- Czas 02:59
- VAVG 15.73km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 lipca 2008
Kategoria Wypady Dolny Śląsk
Z pracy, po dyżurze.
Z pracy, po dyżurze.
Druga część dnia - wyjazd po piaseczek do pobliskiego sosnowego lasu.
Druga część dnia - wyjazd po piaseczek do pobliskiego sosnowego lasu.
- DST 38.61km
- Teren 4.00km
- Czas 02:04
- VAVG 18.68km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 lipca 2008
Kategoria Wypady Dolny Śląsk
Do pracy, niestety.
I po urlopie
Do pracy, niestety.
I po urlopie :(
Trasa do pracy. Ale chyba coś nie działa jak trzeba...buuuu
I po urlopie :(
Trasa do pracy. Ale chyba coś nie działa jak trzeba...buuuu
- DST 18.59km
- Teren 5.00km
- Czas 01:02
- VAVG 17.99km/h
- Aktywność Jazda na rowerze