Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9989.70 km
  • Km w terenie: 3234.92 km (32.38%)
  • Czas na rowerze: 28d 01h 51m
  • Prędkość średnia: 14.65 km/h
  • Suma w górę: 54668 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Vampire.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2008

Dystans całkowity:197.39 km (w terenie 124.62 km; 63.13%)
Czas w ruchu:11:47
Średnia prędkość:16.75 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:21.93 km i 1h 18m
Więcej statystyk
Wtorek, 26 sierpnia 2008 Kategoria Warszawka

Wilanów - Jeziorko Powsińskie - Wał Zawidowski - Siekierki - Wilanów

Wilanów - Jeziorko Powsińskie - Wał Zawidowski - Siekierki - Wilanów

Znowu zmagania w stolicy (ale już tak będzie przez najbliższy czas).
Wczorajszy dzień był coś pechowy - wyglebałam się z roweru, uderzyłam w kolano przy podjeździe, coś mnie uwierało pod kaskiem i tak jakoś wróciłam zmarnowana.
Na dodatek nad Wisłą dopadły mnie upierdliwe komary. Ale widoczki całkiem ładne.

  • DST 16.63km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 13.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 sierpnia 2008 Kategoria Geocaching, Warszawka

Rekonesans w Lesie

Rekonesans w Lesie Kabackim i przy okazji zebranie trzech keszy (w tym jeden wirtualny).
Pierwsza dłuższa wyprawa. Najpierw "hajłejem" wzdłuż ulicy Przyczółkowej (ścieżka także dla biegaczy, ale rowerów na niej zatrzęsienie). W lasku obczaiłam, gdzie są kesze i dalej do roboty. Trochę sobie poganiałam wśród drzew, ale to był prawie sam skraj lasu. Głębsze czeluście i zakamarki pozostawię sobie na później.
Powrót za sprawą jednej "dziołchy" był niemal sprinterski. Co prawda jechała dużymi kółkami, ale gdy mnie wyprzedziła, udając że tak sobie luzem jedzie, to wzburzyła się we mnie krew. Najpierw jechałam jej na ogonie gdzieś ze 25 kilosa na godzinę (pomęczyłam ją). Jak tylko byłam pewna, że zdycha z wysiłku to pogwizdując przejechałam koło niej z prędkością gdzieś 32 kim/h, zostawiając dziewczę daleko w tyle...
Ale miałam uciechę. Potem zaczęłam się ścigać z takim jednym wysuszonym kolarzem na szosówce. Udało mi się!!!

  • DST 23.74km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 17.16km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 sierpnia 2008 Kategoria Warszawka

Wilanów - Park Nadoliński - IPiN - Wilanów

Wilanów - Park Nadoliński - IPiN - Wilanów

Baza wypadowa to Wilanów.
Trzeba było rzucić okiem na postępy prac budowlanych - ponoć znikają tu połacie zieleni. Fakt, na palcach budów praca wre, Świątynia OpatrznoścI Bożej też jakoś pnie się ku niebu.
Do Parku Nadolińskiego niestety nie wjechałam - ale objechany za to dookoła.
Wycieczka w sumie trochę nudnawa, choć ciekawsza niż pierwsza. No cóż, jak się nie ma czasu, to gdzie tu można jeździć... Chyba między blokami;).
Wjechałam za to między pola i tak oto trafiłam na pole kapusty - blisko Lasu Kabackiego.

  • DST 15.59km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.59km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 sierpnia 2008 Kategoria Warszawka

Pierwszy raz po Warszawce

Pierwszy raz po Warszawce

No, pierwszy raz rowerem po stolicy!!
Pobyt w "Wawie" będzie raczej długi i służbowy, ale rower kupiony i mam nadzieję, że w czasie wolnym uda mi się trochę rozerwać.

A to cudo (choć nie jestem fanatyczką silnikowych dwukołowców) stoi pod domem. Tzn.w chwili gdy piszę to stał, już go niet.
Zwał się GOLDEN WIND.


I kilka fotek ze stolicy, po przyjeździe. Jeszcze nie z roweru.

* Tego widoczku chyba nie trzeba przedstawiać, większość przybywających pociągiem zapewne go zna *




* I pierwszy spacer po Wilanowie *
  • DST 10.42km
  • Teren 5.02km
  • Czas 00:34
  • VAVG 18.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 sierpnia 2008 Kategoria Wypady Dolny Śląsk

Do pracy, powrót jutro...

Do pracy, powrót jutro...
  • DST 18.46km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 sierpnia 2008 Kategoria Geocaching

XIV wyprawa geocachingowa

XIV wyprawa geocachingowa

Stok narciarski (miał być, teraz chaszcze na wysokości) oraz park Andersa. Skrzyneczki przyłapane dosyć łatwo, dzięki wspaniałemu nosowi Lideczki oraz towarzystwa mojej siory, która chyba łapie bakcyla geocachingu :)
  • DST 20.09km
  • Teren 18.10km
  • Czas 01:13
  • VAVG 16.51km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 sierpnia 2008 Kategoria Wypady Dolny Śląsk

Z pracy i dokładka popołudniem

Z pracy i dokładka popołudniem.

Dzisiaj bezsprzecznie bez szalejącego wiatru, więc droga powrotna z rekordem średniej prędkości - 19.2 km/h. Niestety szybciej nie potrafię:(. Może kiedyś.
Po południu wycieczka w okolice mającego odbyć się ogniska geocacherów - full wypas skrzyneczka założona w okolicach Iwin i Smardzowa. Mniam:)
  • DST 49.60km
  • Teren 32.50km
  • Czas 02:54
  • VAVG 17.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 sierpnia 2008

Pod wiatr do pracy

Pod wiatr do pracy

Wietrzysko dzisiaj nie umilało mi jazdy. Jadę sobie 20 na godzinę a tu nagle podmuch i na liczniku 12 km/h. Masakra.
Jutro po nocy powrót, mam nadzieję że z wiatem lub bez niego :)
  • DST 18.61km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 18.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 sierpnia 2008 Kategoria Wypady Dolny Śląsk

Kukurydza i zachód słońca

Kukurydza i zachód słońca

Oj, jak dawno nie wsiadałam na rowerek. Ale to z braku czasu...
Zauważyłam za to, że po 3-4 dniach "niejeżdżenia" zaczynają boleć nogi i tak ciężko się wchodzi, szczególnie po schodach. Jak się trochę popedałuje zaraz przechodzi. Mam nadzieję, że mi po dzisiejszym przestaną boleć ;)

* A otóż i ten zachód z kukurydzą *


* I jeszcze kukurydza *
  • DST 24.25km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 16.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl