Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2012
Dystans całkowity: | 62.33 km (w terenie 17.60 km; 28.24%) |
Czas w ruchu: | 03:51 |
Średnia prędkość: | 16.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 32.60 km/h |
Suma podjazdów: | 550 m |
Suma kalorii: | 1313 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 10.39 km i 0h 38m |
Więcej statystyk |
Sobota, 31 marca 2012
Kategoria Do i z pracy
Nic specjalnego
Znowu do i z pracy.
Ale jeszcze parę zdjątek z Teneryfy!!
Ale jeszcze parę zdjątek z Teneryfy!!
- DST 10.19km
- Teren 2.50km
- Czas 00:34
- VAVG 17.98km/h
- VMAX 32.60km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 230kcal
- Podjazdy 95m
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 marca 2012
Kategoria Do i z pracy
Reminiscencje z Teneryfy
W tym tygodniu pogoda sprzyjała, cały tydzień do pracy rowerem, a jako że świeciło słońce w głowie po drodze łomotały się wspomnienia z poprzedniego tygodnia i wakacji na Teneryfie.
Szczególnie wycieczka na wulkan, Pico del Teide. Pico del Teide to szczyt wulkaniczny położony na wyspie Teneryfie (Wyspy Kanaryjskie). Sięga na wysokość 3718 m n.p.m. a od dna morza około 7500 metrów i jest najwyższym szczytem w Hiszpanii.
Po drodze na szczyt "najpiękniejsze" są bazaltowe skały, zastygła i chropowata lawa, którą od czasu do czasu coś porasta. Albo sosny w kontrastującej z brązem bazaltu zieleni, albo jakieś inne "planty". Cały teren należy do Parku Narodowego Teide.
Na wysokości około 2000 m n.p.m. rozłożone są równiny zwane cañadas. Teren ten ukształtowany jest przez działalność wulkanu – pokrywają go bazaltowe, pumeksowe i obsydianowe formacje skalne, a przez całą długość zbocza wulkanicznego stożka ciągną się zastygłe strumienie lawy. Jest to wulkan czynny. Ostatnia erupcja miała miejsce w 1909 roku.
Ja wybrałam się na wulkan autobusem. Drogą, która jest pewno znana miłośnikom kolarstwa, tam bowiem ćwiczą zawzięcie podjazdy profesjonalne teamy kolarskie. Nawet jakieś mijaliśmy po drodze. Ja bym tam nie dała rady, silnik autobusu ledwo zipał.
Wjazd spod parkingu samochodowego na wysokość ok. 3550 m n.p.m odbywa się kolejką linową, którą też się zabrałam. Po raz pierwszy w życiu doznałam również niewielkich objawów choroby wysokościowej, zawroty głowy i lekka euforia. Śmieszne uczucie!! Pstryknęłam nawet kilka zdjęć.
Szczególnie wycieczka na wulkan, Pico del Teide. Pico del Teide to szczyt wulkaniczny położony na wyspie Teneryfie (Wyspy Kanaryjskie). Sięga na wysokość 3718 m n.p.m. a od dna morza około 7500 metrów i jest najwyższym szczytem w Hiszpanii.
Po drodze na szczyt "najpiękniejsze" są bazaltowe skały, zastygła i chropowata lawa, którą od czasu do czasu coś porasta. Albo sosny w kontrastującej z brązem bazaltu zieleni, albo jakieś inne "planty". Cały teren należy do Parku Narodowego Teide.
Na wysokości około 2000 m n.p.m. rozłożone są równiny zwane cañadas. Teren ten ukształtowany jest przez działalność wulkanu – pokrywają go bazaltowe, pumeksowe i obsydianowe formacje skalne, a przez całą długość zbocza wulkanicznego stożka ciągną się zastygłe strumienie lawy. Jest to wulkan czynny. Ostatnia erupcja miała miejsce w 1909 roku.
Ja wybrałam się na wulkan autobusem. Drogą, która jest pewno znana miłośnikom kolarstwa, tam bowiem ćwiczą zawzięcie podjazdy profesjonalne teamy kolarskie. Nawet jakieś mijaliśmy po drodze. Ja bym tam nie dała rady, silnik autobusu ledwo zipał.
Wjazd spod parkingu samochodowego na wysokość ok. 3550 m n.p.m odbywa się kolejką linową, którą też się zabrałam. Po raz pierwszy w życiu doznałam również niewielkich objawów choroby wysokościowej, zawroty głowy i lekka euforia. Śmieszne uczucie!! Pstryknęłam nawet kilka zdjęć.
- DST 17.80km
- Teren 3.90km
- Czas 01:00
- VAVG 17.80km/h
- VMAX 30.90km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 412kcal
- Podjazdy 198m
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 marca 2012
Kategoria Nie warte uwagi ;)
Kanary, Kanary... i po Kanarach. Teneryfa wspomnieniem!
Praca-dom i na odwyrtkę i trochę rowerowania po pracy.
Po leniuchowaniu na Teneryfie, dostał człowiek jakiejś pozytywnej energii i aż się zachciało popedałować.
Na zdjęciu Los Gigantes - widok z pokoju hotelowego. Och... wspomnienie!!!
Po leniuchowaniu na Teneryfie, dostał człowiek jakiejś pozytywnej energii i aż się zachciało popedałować.
Na zdjęciu Los Gigantes - widok z pokoju hotelowego. Och... wspomnienie!!!
- DST 14.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:00
- VAVG 14.00km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 345kcal
- Podjazdy 150m
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 marca 2012
Kategoria Nie warte uwagi ;)
Mgielne rowerowanie
Po Teneryfie smutny powrót do rzeczywistości.
Do mnie niepodobne, unikam wilgotnej pogody na rower, ale coś mnie natchnęło na "ekstremalne warunki" ;). Zamiast opisu - po prostu filmik!!
Do mnie niepodobne, unikam wilgotnej pogody na rower, ale coś mnie natchnęło na "ekstremalne warunki" ;). Zamiast opisu - po prostu filmik!!
- DST 9.15km
- Teren 4.00km
- Czas 00:36
- VAVG 15.25km/h
- VMAX 24.60km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 192kcal
- Podjazdy 53m
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 marca 2012
Kategoria Nie warte uwagi ;)
Mniam, mniam, ostrygi :)
No cóż, wpis zaległy, więc nie pamiętam co, gdzie i kiedy, ale z pewnością do i z pracy. Być może był to ostatni dyżur przed wolnym tygodniem i wypadem na Teneryfę.
Gwoli przygotowań i zrobienia sobie smaka na owoce morza, smakowite ostrygi z cebulką i solą na parze. Paluszki lizać!!
Gwoli przygotowań i zrobienia sobie smaka na owoce morza, smakowite ostrygi z cebulką i solą na parze. Paluszki lizać!!
- DST 9.42km
- Teren 2.20km
- Czas 00:33
- VAVG 17.13km/h
- VMAX 28.60km/h
- Kalorie 134kcal
- Podjazdy 54m
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 marca 2012
Kategoria Nie warte uwagi ;)
Nocne rowerowanie
He, he, drugi raz w roku. Ale jakoś się udało. Tym razem z dowodem filmowym.
Ne wiem w ogóle jakim cudem udało mi się ruszyć cztery litery, ale po popołudniowej drzemce trzeba się było jakoś dotlenić. Co prawda pogoda jakaś taka niespecjalna, ale mała rundka po okolicy stała się dobrą okazją do wypróbowania kamerki na kasku :).
Ne wiem w ogóle jakim cudem udało mi się ruszyć cztery litery, ale po popołudniowej drzemce trzeba się było jakoś dotlenić. Co prawda pogoda jakaś taka niespecjalna, ale mała rundka po okolicy stała się dobrą okazją do wypróbowania kamerki na kasku :).
- DST 1.77km
- Czas 00:08
- VAVG 13.28km/h
- VMAX 16.10km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Brosik
- Aktywność Jazda na rowerze